Epidemia wygasa, ale wracają infekcje
KATEGORIA: Poznań
Lockdown to nie tylko zamknięte kina, restauracje i miejsca pracy. Przymusowa kwarantanna spowodowała efekty, których dotkliwość odczujemy dopiero za kilka miesięcy. Zdaniem naukowców, przerwanie kalendarza szczepień z powodu pandemii będzie oznaczało wzrost infekcji w okresie jesienno– zimowym.
-Stanowisko Światowej Organizacji zdrowia jest jednoznaczne. Każda przerwa w realizacji powszechnych szczepień obowiązkowych może skutkować tym, że na nowo zaczniemy widzieć pewne choroby. Jeżeli zadamy sobie pytanie czy będzie druga fala epidemii to nie możemy jednoznacznie odpowiedzieć, jednak to co z całą pewnością trzeba podkreślić to fakt, że pojawi się więcej infekcji w okresie jesienno-zimowym - tłumaczyła podczas konferencji Polskiej Agencji Prasowej, doktor Ilona Małecka z Zakładu Profilaktyki Zdrowia Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Opóźnienia w systematyce szczepień można jednak nadrobić. Ubocznym skutkiem wprowadzonych ograniczeń przemieszczania jest wyhamowanie sezonu grypowego. Co za tym idzie – z punktu widzenia lekarzy, najbliższe miesiące będą idealne by realizować szczepienia. Lekarze zachęcają do wykonywania nie tylko tych obowiązkowych, warto również pamiętać o szczepieniach zalecanych, które są kluczowe dla odporności najmłodszych.
-To, co często pojawia się w pytaniach rodziców to zagadnienie czy można już realizować szczepienia zalecane. Oczywiście jak najbardziej możemy to robić, tym bardziej że w tym pierwszym okresie życia dziecka, gdy chodzi nam o uzyskanie jak najlepszej ochrony, powinniśmy je wykonać. Co więcej, z praktycznego punktu widzenia nie ma żadnej różnicy czy przy okazji tej samej wizyty w okresie epidemii wykonamy tylko szczepienia obowiązkowe czy również te zalecane – zachęcała doktor Ilona Małecka.
Od 2010 roku liczba osób bagatelizujących obowiązek szczepień nieustannie rośnie. W 2019 roku liczba uchylających się od tej konieczności szczepień była rekordowa i wyniosła 48 609 przypadków.
-Stanowisko Światowej Organizacji zdrowia jest jednoznaczne. Każda przerwa w realizacji powszechnych szczepień obowiązkowych może skutkować tym, że na nowo zaczniemy widzieć pewne choroby. Jeżeli zadamy sobie pytanie czy będzie druga fala epidemii to nie możemy jednoznacznie odpowiedzieć, jednak to co z całą pewnością trzeba podkreślić to fakt, że pojawi się więcej infekcji w okresie jesienno-zimowym - tłumaczyła podczas konferencji Polskiej Agencji Prasowej, doktor Ilona Małecka z Zakładu Profilaktyki Zdrowia Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Opóźnienia w systematyce szczepień można jednak nadrobić. Ubocznym skutkiem wprowadzonych ograniczeń przemieszczania jest wyhamowanie sezonu grypowego. Co za tym idzie – z punktu widzenia lekarzy, najbliższe miesiące będą idealne by realizować szczepienia. Lekarze zachęcają do wykonywania nie tylko tych obowiązkowych, warto również pamiętać o szczepieniach zalecanych, które są kluczowe dla odporności najmłodszych.
-To, co często pojawia się w pytaniach rodziców to zagadnienie czy można już realizować szczepienia zalecane. Oczywiście jak najbardziej możemy to robić, tym bardziej że w tym pierwszym okresie życia dziecka, gdy chodzi nam o uzyskanie jak najlepszej ochrony, powinniśmy je wykonać. Co więcej, z praktycznego punktu widzenia nie ma żadnej różnicy czy przy okazji tej samej wizyty w okresie epidemii wykonamy tylko szczepienia obowiązkowe czy również te zalecane – zachęcała doktor Ilona Małecka.
Od 2010 roku liczba osób bagatelizujących obowiązek szczepień nieustannie rośnie. W 2019 roku liczba uchylających się od tej konieczności szczepień była rekordowa i wyniosła 48 609 przypadków.