SBB - PRZED PREMIERĄ

Muzyka

PŁYTA TYGODNIA MASTER STONE - BANG'A'GONG

Kiedy po blisko dwudziestu latach grania z innymi muzykami postanawiasz zrobić coś samemu, to nie jest tylko kolejny krok w karierze. To moment, w którym mówisz: „teraz naprawdę jestem sobą”. Tak właśnie zrobił Maciej Sondij, tworząc Master Stone. Jego debiutancki album „BANG’A’GONG” otwiera drzwi do innego świata – pełnego psychodelicznych wizji, refleksji i wdzięczności


„BANG’A’GONG” to jedenaście utworów, które nie próbują gonić trendów. Zamiast tego tworzą przestrzeń – psychodeliczną, refleksyjną, a czasem pełną energii – ale zawsze osobistą. To album człowieka, który grał już na Open’erze, Pol’And’Rocku, współpracował z Urbaniakiem, Hadesem czy Kubą Knapem, jest częścią kolektywu P.Unity i duetu beluga stone, a teraz mówi: „chcę, żeby muzyka była prawdziwa i żyła  – ta opowiada moją prawdę”.

CALAMAZE - 23


Calamaze to midwest-emo z południowo-wschodniej Polski. Ich nowy singiel “23” to przejmująca opowieść o poczuciu bezpieczeństwa, które staje się więzieniem.  

W „23” Calamaze tworzą przestrzeń pełną kontrastów. Mocne, nieprzewidywalne shoegazowe brzmienia łączą się tutaj z grunge’owymi gitarowymi riffami i ścierają się z charakterystycznym słodkim, delikatnym wokalem Anastazji Krewniak. Całość dopełnia tekst pełen surrealnych obrazów – od uderzenia samochodu po „pudełko, które nie istnieje” – miesza się z powtarzanym jak mantra zapewnieniem, że „wszystko jest w porządku”.

„23” to kolejny singiel Calamaze, który ukaże się we współpracy z krakowską Wytwórnią Tematy. Po dobrze przyjętym albumie “Calamaze”  zespół jeszcze mocniej zagłębia się w nostalgicznych brzmieniach do złudzenia przypominających lata 90.

DOMI/NIKA - NIE POTRZEBUJEMY SNU

Najbardziej osobisty projekt Dominiki Górskiej, który jest zbiorem doświadczeń z ostatnich lat. Poznańska artystka związana z takimi projektami jak Vyspa czy Groberska, dziś, jako po prostu DOMI/NIKA, prezentuje autorski pomysł na mariaż popu i elektroniki. „Tuż, tuż”, ostatni singiel Górskiej, to przykład sztuki właściwego doboru środków i proporcji – lekkość i chwytliwość utworu od razu pretendują go do miana earworma, który po pierwszym odsłuchu wyląduje na ulubionej playliście z polską muzyką.

Ostatnio wydane single, a także tegoroczne występy na największych polskich showcase’ach takich jak Next Fest Music Showcase i Great September, mają zwiastować premierę albumu, która zaplanowana jest na jesień 2025.

ANIA OLCZYK - KLOCKI EGO

Ania Olczyk to wokalistka i songwriterka grająca alternatywny pop, w którym tekst zawsze gra pierwsze skrzypce. Lubi prostotę i lekkość w warstwie muzycznej, ale jej piosenki niosą silne emocje i żywe historie – czasem bardzo osobiste, czasem zainspirowane przypadkowym zdaniem. Ma na koncie dwa single – „Toksyk" i „Rumianki", a teraz wraca z nowym materiałem, który tworzy wspólnie z mężem, Dominikiem Olczykiem.

Współpracuje również z Szymonem Madejem, Kubą Piechnikiem i Hanią Derej. Prywatnie – mama dwójki przedszkolaków i kobieta, która wierzy, że muzyka może poruszać, motywować i inspirować do spełniania marzeń.

ROBERCI - MOWA TRAWA CYTRYNOWA

Roberci to warszawsko-poznańskie trio – grają polski power pop, czyli bitelsowskie piosenki z przesterem. Po singlach „Nierówna gra", „Bracia sokolnicy", „30s" i „Do tej pory", dziś prezentujemy ostatnią zapowiedź ich nadchodzącego albumu. „Mowa trawa cytrynowa" to najnowszy singiel promujący wydawnictwo „Księga Robertów", które będzie miało premierę 5 września.

Letni, słoneczny klimat „Mowy trawy cytrynowej" pomoże złapać ostatnie chwile wakacji. Lekką piosenkę w stylu lat 60 napędzają ciepłe gitary, bogate harmonie wokalne i płynące pasaże smyczków. To idealna propozycja dla fanów The Beatles i The Kinks, Skaldów i Czerwonych Gitar, a także Lemon Twigs i Maca Demarco. Słodką kompozycję przełamuje jednak lekko kwaśny tekst (jak cytryna) – rozdzierająca spowiedź osoby z ADHD, której gęba się nie zamyka.

PIOTR PADUSZYŃSKI - ISKIERKI

"Iskierki" są utworem w całości stworzonymi nagranym na pozytywce. Cztery metry papieru z setką maleńkich dziurek, a całość dokładnie przemyślana, skomponowana i zaznaczona przez Piotra Paduszyńskiego. Słuchając „Iskierek" można wrócić do dobrych, nieskomplikowanych, kojarzących się z bezpieczeństwem momentów w życiu - gdy wszystko było proste, a przyszłość - jasna i ekscytująca.

„Iskierki" to opowieść o tym, że jest się wystarczającym, że można wolniej, że można mniej. Melodia jest ostatnią zapowiedzią pianistyczno-pozytywkowego albumu „Zorze", którego premiera wypada 24 października 2025. Płyta skupiona będzie na domowym pianinie, eterycznych pogłosach, a w kilku miejscach - skoncentrowana na pozytywce.

Piotr Paduszyński to pianista, kompozytor i producent muzyczny młodego pokolenia. Tworzy utwory wpisujące się w ramy muzyki neoklasycznej, ilustracyjnej i filmowej. Dzięki debiutanckiemu albumowi Prześwit, nagranemu w studiu Leszka Możdżera, Piotr wygrał plebiscyt WARTO Gazety Wyborczej jako „Muzyczne Odkrycie Roku". Aktualnie pracuje nad drugim albumem, w którym stara się wydobyć jak najciekawsze brzmienie z domowego pianina, zachowując jego słyszalną mechanikę.

POWABY - NOWY JORK UPADŁ

Po serii znakomitych singli projekt Powaby serwuje najmocniejsze uderzenie – „Nowy Jork upadł" to bunt, melancholia i energia w jednym.
Dreampop miesza się tu z postpunkiem, a wszystko podlane jest odważnym komentarzem społecznym. Hipnotyczny wokal i gitarowe ściany dźwięku nie zostawiają złudzeń: ten numer zostaje w głowie na długo.

To ostatni singiel przed premierą debiutanckiego albumu projektu Powaby. Jeśli Alternatywa ma mieć nową twarz – właśnie ją poznaliśmy.

IZZY AND THE BLACK TREES - OBLITERATION

Izzy And The Black Trees to połączenie brudnych punkowych gitar, napędzającej sekcji rytmicznej i charyzmatycznego głosu wokalistki. W brzmieniu zespołu zauważalna jest surowa elektryzująca energia na miarę the Pixies, PJ Harvey, Sonic Youth czy Patti Smith. Jeśli szukacie wybuchowej mieszanki surowego rock'n'rolla, post-punku i noise rocka to trafiliście pod właściwy adres.

Poznański skład to przykład na to, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w obrębie post punkowej i rock'n'rollowej estetyki i jak wiele świeżości można w niej odnaleźć.

Płyta zapowiadana jest na wiosnę przyszłego roku, a na razie czas na pierwszy singiel 'Obliteration'

WIRASZKO - ZAWSZE TAM, GDZIE JA

Ukazał się pierwszy solowy singiel Wiraszki – „Zawsze tam, gdzie ja”. Utwór zapowiada debiutancki album artysty, zatytułowany „Tak młodo się nie spotkamy”, który trafi do słuchaczy jesienią tego roku. Tym samym rozpoczyna się zupełnie nowy rozdział w karierze jednego z najbardziej rozpoznawalnych głosów polskiej sceny gitarowej XXI wieku.


Wiraszko to wokalista, autor tekstów, producent i frontman zespołu Muchy, z którym od lat współtworzy polski krajobraz muzyczny. Na koncie ma pięć albumów z zespołem, współpracę z największymi artystami w kraju, setki koncertów i nagrody – w tym Fryderyka za ostatni album Much „Szaroróżowe”. Choć jego twórczość od lat obecna jest w radiu, telewizji i na festiwalowych scenach, dopiero teraz zdecydował się wydać pierwszy w pełni autorski materiał pod własnym nazwiskiem.


Singiel „Zawsze tam, gdzie ja” to najbardziej zaskakujący utwór na płycie – oparty na rytmie, napięciu i tanecznej aurze noir, przywołującej brzmienia nowej fali. Piosenka powstała we współpracy z Michałem Szturomskim i Pawłem Krawczykiem i stanowi mocny wstęp do całości materiału – emocjonalnej, osobistej i niepozbawionej nostalgii opowieści o dorastaniu, poszukiwaniu, o przeszłości i współczesnym zagubieniu.

W warstwie muzycznej nadchodzący album „Tak młodo się nie spotkamy” zakorzeniony jest w tradycji polskiego rocka lat 80. i 90., ale tworzony z perspektywy współczesnego, świadomego twórcy. Brzmieniowo słychać tu echa Republiki, Maanamu, Tiltu czy Klausa Mitffocha, a jednocześnie – wyraźną potrzebę mówienia własnym językiem i odnalezienia się w dzisiejszym pejzażu emocjonalnym. To płyta o tęsknocie, ale też o odwadze – o relacjach, pamięci i potrzebie bliskości. Skromna formalnie, ale silna w przekazie – oparta na tekście, melodii i emocji, nie na produkcyjnych fajerwerkach.

Na albumie pojawi się plejada wybitnych gości – w tym m.in. Lech Janerka, Jan Borysewicz, Marcin Bors, Paweł Krawczyk, Michał Szturomski, Jusia Jarzębińska i Zuta Lipowicz. Ich obecność dodaje płycie głębi, ale trzon opowieści pozostaje niezmienny – to głos Wiraszki, który po raz pierwszy mówi wyłącznie w swoim imieniu.

Jesienią planowana jest premiera całego albumu oraz towarzysząca jej trasa koncertowa.


TYTUS GAMING - CRISPY

Tytus Gaming to muzyka powstająca przez przypadek w sypialniach i piwnicach, w stanach błogiej nieświadomości składająca się z gitarowych skrawków spojonych długimi pogłosami.
Gatunkowo jest to slacker/indie rock stawiający na rozwiązania DIY i ciężko dostępne imbirowe żelki.

Crispy to najnowsza piosenka, będąca pierwszą z kilku singli, które mają ujrzeć światło dzienne w najbliższym czasie.
Opowiada o jakimś, takim poświęceniu - może to być ironia lub nie.

POLA MAJ - TO TWOJA WINA

„To twoja wina” to debiutancki singiel Poli Maj - solowego projektu Poli Chobot, znanej wcześniej z duetu Pola Chobot & Adam Baran. Utwór, który od dziś dostępny jest we wszystkich serwisach streamingowych, otwiera nowy rozdział w twórczości artystki. To emocjonalna, poruszająca kompozycja, w której intymny tekst spotyka się z nowoczesnym brzmieniem i nieoczywistymi muzycznymi kontrastami.


Choć nazwa projektu się zmienia, Pola Maj nie odcina się od dotychczasowej drogi. To naturalna kontynuacja, wynikająca z potrzeby sięgania po inne środki wyrazu – nową formę, brzmienie i język – przy zachowaniu subtelności i muzycznej uważności, które od zawsze były jej znakiem rozpoznawczym. Napisałam ten utwór, nie wierząc w to, że jestem w stanie doprowadzić go do końca. Schowałam szkic do szuflady, leżał w niej kilka lat. Jakie to znamienne, że to właśnie on wyruszył w podróż jako pierwszy. Pisanie o skrajnych emocjach i rozdzierających stanach to chyba moja specjalność. Jestem krucha jak kartka papieru i sama sukcesywnie ją nadrywam. Przestałam z tym walczyć, przyglądam się temu i w spokoju, i w amoku i mówi Pola Maj.


„To twoja wina” to emocjonalna kompozycja osadzona w klimacie nowoczesnego popu. Opowiada o końcu relacji - nie gwałtownym i dramatycznym, lecz cichym, dojrzewającym, wynikającym z potrzeby zadbania o siebie. Tytułowe słowa nie są oskarżeniem, a raczej symbolicznym postawieniem kropki.


Muzycznie singiel balansuje między inspiracjami latami 90. a współczesnymi rozwiązaniami. Zaskakuje zestawieniem żywych smyczków, syntezatorów i „brudnej” gitary, które wspólnie tworzą słodko-gorzki klimat, podkreślający bliski i przejmujący wokal Poli Maj. Nad proukcją utworu artystka współpracowała z Jeremiaszem Hendzlem.


„To twoja wina” to nie tylko historia zakończenia, to także opowieść o początku. O wycofaniu się z tego, co ogranicza, by zrobić miejsce dla tego, co pozwala wzrastać. To debiut, który nie udowadnia niczego na siłę - jest spokojny, świadomy i osobisty.

ÄLSKAR - BIODRA

Nowy singiel od Älskar to definicja letniaczka - lekki, wpadający w ucho i pozostawiający niedosyt. Warstwa muzyczna „Bioder" to fuzja nowoczesnego popu, alternatywnego R&B i ambientowej elektroniki. Uwagę przykuwa hipnotyczny beat, pulsujący subbas oraz przestrzenne syntezatory, które tworzą wrażenie unoszenia się w zawieszonej emocji. Produkcja jest minimalistyczna, ale przemyślana – każde brzmienie ma tu swoje miejsce i znaczenie.

ODEMGLANIE - PRZYSZŁY

"Przyszły" to kosmate potwory, uosobienia złych myśli i lęków, które nachodzą bez zapowiedzi i zaproszenia. Odemglanie rozprawia się z nimi w dark synth popowej piosence kontrastu pomiędzy taneczną lekkością, a ciężarem emocji. Industrialna perkusja, warstwowe wokale i syntezatorowy analogowy bas tworzą agresywny i oniryczny, ale bujający rytm konfrontacji z wszystkim, co wraca do nas mimo naszej woli. Mroczna energia spotyka popową przebojowość, dodając otuchy w nierównej walce z potworami w naszych głowach.

Odemglanie redefiniuje synth pop według swojego uznania. Nie boi się łączyć gatunków, jeśli tak podpowiada jej serce, a w jej muzyce słychać wpływy m.in. polskiej muzyki lat 80- tych, dreampop’u i klasyki elektroniki. Stawia na autentyczność i unikalne brzmienie starych syntezatorów. Misją Odemglania jest odsłonięcie drogi dla zagubionych, komfortowego miejsca dla outsiderów i wszystkich tych, którzy nie boją się żyć w zgodzie ze sobą, pomimo przeciwności.
Przeprowadza je solo Natalia Stokłosa, gitarzystka girlsbandu Wilgoć.

Ta strona wykorzystuje cookies tylko do analizy odwiedzin. Nie przechowujemy żadnych danych personalnych. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystywanie cookies, możesz je zablokować w ustawieniach swojej przeglądarki.

OK