A co po pracy?

KATEGORIA: Kultura

Czwartego sierpnia do kin wszedł film ,,Świat po pracy” w reżyserii Erika Gandiniego. Ukazuje, że mimo rozmowy o sztucznej inteligencji przejmującej pracę ludzi i wciąż pojawiającej się na pierwszych stronach gazet, to dokumentaliści równie intensywnie zastanawiają się, jak może wyglądać przyszłość pracy. Włosko-szwedzki reżyser przyjmuje szerokie, filozoficzne podejście do jej natury i naszego stosunku do niej.

  W tym celu podróżuje z Włoch, przez Koreę Południową, do Kuwejtu i dalej, rozmawiając ze wszystkimi - od spadkobierców po kierowców Amazona, aby zbadać zmieniające się nastawienia i oczekiwania związane z zatrudnieniem. 

  Na przykład w Korei Południowej kultura pracy od świtu do zmierzchu zakorzeniła się do tego stopnia, i ma tak szkodliwy wpływ na zdrowie i samopoczucie mieszkańców, że rząd prowadzi kampanie promujące krótszy dzień pracy. W międzyczasie pracownik ze Stanów Zjednoczonych głośno śmieje się na myśl, że Amerykanie biorą jednorazowo więcej niż dwa tygodnie urlopu. Jego „Jestem taki zajęty” odbija się echem w całej sekwencji filmu.

  A co z tymi, którzy w ogóle nie pracują? W Kuwejcie ludzie siedzą bezczynnie w biurach, gdyż dzięki bogatej w ropę gospodarce i stosunkowo małej, nieco ponad czteromilionowej populacji, każdy ma zagwarantowaną pracę. Prowadzi to do rażącego przerostu personelu w urzędach państwowych. Gandini próbuje pokazać, jak taki dysonans wpływa na psychikę osób, które codziennie są w pracy nudzą się i oglądają seriale na Netflixie. 

  Przez cały film przewijają się rozważania filozoficzne, kulturowe i psychologiczne, a także rozmowy z profesorem, który sugeruje, że zachodnie podejście do potrzeby pracy wynika głównie z kalwińskiego przekonania, że ​​ciężka praca uchroni nas wszystkich. Z kolei ankieter z Instytutu Gallupa zauważa, że ​​tylko 15 procent światowej siły roboczej jest aktywnie „zaangażowane” i pozytywnie nastawione do swojej pracy. Ta surowa statystyka skłania do zastanowienia się nie tylko nad powodami, dla których tak się dzieje, ale także nad tym, dlaczego tak wielu to znosi.

  Gandini oferuje dający do myślenia dokument, pozostawiając widzowi wyciąganie wniosków i przypominając, że zegar tyka dla nas wszystkich. Czasy i charakter pracy się zmieniają, czy chcemy zmieniać się wraz z nimi, czy nie.
Emilia Kołyszko

Ta strona wykorzystuje cookies tylko do analizy odwiedzin. Nie przechowujemy żadnych danych personalnych. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystywanie cookies, możesz je zablokować w ustawieniach swojej przeglądarki.

OK