Wysoka cena małej rewolucji

KATEGORIA: Kultura

Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Antena Krzyku. 

Która droga życia, według prawa i porządku
Doprowadzi mnie do szczęścia i zaszczytnych obowiązków?
Spytaj milicjanta
On ci prawdę powie
Spytaj milicjanta
On ci wskaże drogę
On ci wskaże drogę

“Spytaj milicjanta” - Dezerter

  I znowu rok 1984… Ta czterocyfrowa liczba mówi nam więcej niż niejedno słowo. Literacka metafora, która trafiła do popkultury i raczej kojarzy się źle. A co gdyby cofnąć się do tego czasu w Polsce? Czy byłaby to kolejna opowieść o czasach, w których żyło się inaczej? Uważam, że nie i postaram się udowodnić, iż książka autorstwa Krzysztofa Grabowskiego pt. “Spytaj milicjanta” to historia na tyle przejmująca, że dogłębnie mnie poruszyła. 
 
  Na początek zajmę się postacią autora. Krzysztofów Grabowskich na polskiej scenie punkowej jest dwóch - w tym przypadku chodzi o Pana z Dezertera. To perkusista i współzałożyciel wspomnianego zespołu. Chętnie dzieli się wspomnieniami z początków funkcjonowania kapeli, przedstawiając to w swoich książkach i prowadzonej od trzech lat audycji radiowej; Muzyka bardzo poważna. Dezerter to grupa, która nadal aktywnie działa, publikują wciąż nowe utwory i albumy oraz pojawiają się na koncertach z rzeszą wiernych fanów. W mojej opinii tytuł książki jest dwuznaczny, gdyż z jednej strony, jest to oczko puszczone w stronę melomanów muzyki punkowej, ze względu na to, że “Spytaj milicjanta” to najpopularniejsza piosenka kapeli. Z drugiej - ma to sens po przeczytaniu lektury, ponieważ fabuła przybliża nam losy dwóch postaci; głównego bohatera Hardego, będącego punkiem oraz jego ojca, który jest funkcjonariuszem Milicji Obywatelskiej. To powoduje niemałe zamieszanie i zderzenie dwóch odmiennych światopoglądów. 

  Cała akcja rozgrywa się w Warszawie, a na szczególną uwagę zasługuje studencki klub Hybrydy. Było to miejsce spotkań artystów z różnych dziedzin sztuki, odbywały się tam spotkania literackie, pokazy filmowe i występy muzyczne szerokiego pokroju gatunkowego. Wszelkie te działania odbywały się w zaciszu, aby kultura młodzieżowa rozwijała się niezależnie od ówczesnej władzy oraz w celu uniknięcia represji politycznych. Właśnie takie warunki sprzyjały tworzeniu sceny alternatywnej i dawały przestrzeń dla takich zespołów jak: Armia, Kult, czy wymieniany już Dezerter. Nawiązawałam do tej lokacji, ponieważ tam często, z powodów odbywanych prób, pojawiali się bohaterowie książki skupieni wokół zespołu Pokuta, czyli Hardy, Aśka, Miły i Zgon. Klimat ówczesnych Hybryd oddaje opis autora na temat używanego sprzętu: 
(...) zestaw bębnów czechosłowackiej marki Amati [...] wiecznie psujący się wzmacniacz eltron do gitary, po prawej basową vermonę regent produkcji NRD [...] I pomieszczenie, i sprzęt, były jak na standardy połowy lat 80. luksusem. 

  W tamtych czasach posiadanie własnych instrumentów był marzeniem, więc muzycy zwykli korzystać z tych, które znajdowały się w domach kultury czy klubach muzycznych. Oczywiście wszystko polegało na znajomościach i kombinowaniu, często posiadanie kontaktów wśród osób bliskich stawało się dla młodych artystów wybawieniem.

  Kolejnym aspektem jest czwórka głównych postaci. Hardy to pseudonim Tomka Walczewskiego, który stanowi trzon całej opowieści. Jest to człowiek bardzo oddany sprawie, gdyż pełni rolę lidera i gitarzysty zespołu. Zajmuje się kolportowaniem autorskiego fanzinu poświęconego muzyce punkowej. Jego matka udała się do Niemiec Zachodnich, uciekając przed reżimem i zostawiając syna pod opieką ojca Adama, który pracuje dla aparatu władzy, co jest pewnym paradoksem. Tę informację zataja przed resztą przyjaciół z obawy na ich reakcje. Bohater cały czas bije się z myślami. Sytuacja powoduje ciąg wielu dziwnych zdarzeń, przez które bohater ucieka z domu, a jego ojciec zaczyna mieć poważne problemy w pracy. Odbija się to niestety w sposób tragiczny na reszcie. Hardy związany jest blisko z Asią Tokarską, która wspiera go we wszystkim, lecz jest nieświadoma jego problemów. Sumę kłopotów potęguje fakt, że zbliża się termin wstawienia na komisję wojskową i przymusową służbę, co kłóci się z jego światopoglądem. Reszta kapeli to perkusista Zgon, który opiekuje się swoją matką, która leży w szpitalu, a on sam może liczyć tylko na siostrę i jej męża. Pozostaje ostatnia ważna postać, czyli Miły - basista. Również podziela przykry los swoich kolegów, gdyż jego ojciec działał w Solidarności i ktoś, czując na swoich barkach ciężar sygnalisty, postanowił podzielić się tą informacją z milicją, przez co głowa rodziny traci pracę. 

  Z daleka całość poczynań młodych ludzi obserwują tajniacy, którzy chcąc ich postraszyć, wynajmują ekipę skinheadów - jak wiadomo ci nie bardzo lubią się z punkami, choć to bardzo delikatne określenie. Momentem największej akcji jest zdarzenie podczas, którego panowie w mundurach łapią Hardego i Miłego z wielkim plikiem zinów, które są wypełnione treściami pozbawionymi sympatii do PZPRu. Tomek dzięki ojcu przechodzi całą sytuację dość gładko, jednak w następstwie stanie się to powodem poważnych problemów Adama w pracy. Natomiast historia Miłego nie jest pozytywna, nie ma już pleców ojca, wręcz przeciwnie jeszcze bardziej to pogrąża całą sprawę. Początkowo zostaje pobity na komisariacie, a potem skini, którzy podobno mieli tylko straszyć, a w konsekwencji jego życie kończy się tragicznie. 

  Autor pokazuje swoje krytyczne spojrzenie na czasy PRL-u, obnażając absurdy działania władzy. Losy głównego bohatera pokazują jak bardzo partia i jej aparat miały wpływ na jednostkę. Wszechobecna cenzura, brak wolności słowa, nie tylko w muzyce, ale i w życiu codziennym, to przepis na co najmniej autorytaryzm. Prowadzona narracja pierwszoosobowa pozwala na jeszcze większe zrozumienie jego zachowań i intencji. Budowa charakteru postaci to również dogłębne analizowanie społeczeństwa pod względem konformizmu i przeciwstawiania się władzy. Co więcej, styl pisania, który łączy w sobie powagę, ironię i humor dodaje przekazu autentyczności. 

  Całość wiernie portretuje realia epoki poprzedniego systemu politycznego, przy jednoczesnym ukazaniu, jak bardzo określone wartości są ponadczasowe. To książka dla miłośników muzyki niezależnej (w szczególności punkowej) i dla czytelników zainteresowanych historią. Mimo skomplikowanych losów bohaterów jest ona  prosta w przekazie. Bijąca z niej autentyczność, zmusza nas do refleksji nad jednostką w obliczu zderzenia z aparatem władzy totalitarnego państwa. 

Jagna Jaśkowiak

Ta strona wykorzystuje cookies tylko do analizy odwiedzin. Nie przechowujemy żadnych danych personalnych. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystywanie cookies, możesz je zablokować w ustawieniach swojej przeglądarki.

OK