ALABAMA SHAKES - DON'T WANNA FIGHT

“Tematy i wariacje”

KATEGORIA: Muzyka

Zaczął się wrzesień, a to oznacza, że muzycy po letniejprzerwie ruszają w jesienne trasy koncertowe i wydają nowe albumy. Taką nowością w eterze może pochwalić się WaluśKraksaKryzys, który wydał 12. września 2025 roku, czwarty już krążek pt. “Tematy i wariacje”. 

Artysta, czyli Sebastian Łukasz Gugulski oficjalnie zadebiutowałz wydawnictwem z 2019 roku; “MiłyMłodyCzłowiek”, następnie, dwa lata później, był “ATAK”, który przyniósł mu szczególny rozgłos, gdyż został umieszczony w rankingach i podsumowaniach różnych redakcji. Później, w 2023 roku, dzięki płycie “+ piekło + niebo +” zdobył Fryderyka w kategorii “Album roku rock”. Chętnie współpracuje z innymi twórcami, jak np. Zdechły Osa, Cool Kids of Death, Swiernalis, czy Brodka. A na najnowszym albumie też pojawili się goście, lecz o tym w dalszej części.

“Tematy i wariacje” totytuł, który pochodzi od zbioru esejów Aldousa Huxleya. Postać ta, to angielski pisarz i filozof, autor kilku tomów esejów, które ugruntowały jego pozycję w kontrkulturze. Tutaj, podobnie jak w przypadku poprzedniego krążka, czyli “+piekło…” Waluś chcę przedstawić słuchaczowi filozofię, która w pewnym stopniu była podstawą do nowego materiału. To dowód, że literatura w magiczny sposób łączy się muzyką, a twórczość Huxleya, z pewnością stanowi ważny klucz do pełnego odbioru i zrozumienia nowych melodii Walusia. 

Ciekawym dopełnieniem dźwiękówjest okładka, której autorstwo jest przypisane Krzysztofowi Ostrowskiemu. Coś świta? Powinno. Gdyż owy grafik, to również wokalista łódzkiego zespołu Cool Kids of Death, z którym to Waluś jesienią 2024 roku odbył trasę koncertową po kraju i wykonując przy tym słynne “Butelki z benzyną i kamienie”. Na całość składają się cztery różne wizerunki naszego bohatera, to zresztą dużo mówi, czego można się spodziewać. Cztery różne spojrzenia na świat, cztery różne okresy dojrzewania, zapewne artystycznego, ale i życiowego, co słyszalne jest w tekstach. 

Zanim jednak otrzymaliśmy długogrające wydawnictwo, zostaliśmy uraczeni singlami; “VValka o każdy kolejny dzień” w czerwcu i “broń/goń” w sierpniu, które jeszcze przedpremierowo można było usłyszeć na koncertach. Oba, jak zwykle bywa w przypadku WKK są osobiste, ale poruszają tematy dotyczące ogółu społeczeństwa, przez co możemy utożsamiać się z artystą. Promujące je okładki, to części grafiki płyty, które z czasem doprowadziły nas do całej układanki albumu. 

Wejdźmy, więc do środka i tutaj chcę zwrócić uwagę na wcześniej wspomnianych gości. W kolejności numerycznej, zacznę od duetu z Arkadiuszem Jakubikiem, czyli aktorem, który muzycznie również działa w zespole Dr Misio. Razem nagrali utwór niekryjący poglądów, z wymownym tytułem “konfederacja”. Następnie prezentuje się “powrót oznacza piekło”, gdzie znalazła się przestrzeń dla Fisza. Tą dwójkę łączą eksperymenty muzyczne i przyznam, że ten proceder wyszedł im dość ciekawie, gdyż delikatnie słyszalna jest stylistyka jazzu i improwizacji, co jednak z ich twórczością się nie kojarzy. Ostatnią postacią, której obecność mnie zaskoczyła to Cool P, który tworzy projekt Ćpaj Stajl. Pojawia się w tytułowej piosence albumu, czyli po prostu “Tematy i wariacje”, jej długość również imponująca, bo wynosi ponad 9 minut. Dodatkowo, zastosowano w niej autotune, co jest nowością. 

Osobiście urzekła mnie “DEREALIZACJA”, mimo, że bez ogródek przyznam, iż utwór do pozytywnych nie należy. Jednak jego przekaz i cała kompozycja, przekazuje trudną kwestię, jaką jest poczucie owej derealizacji. Interesującym kawałkiem, który polecam posłuchać uważnie to “instrumenty finansowe”. Wspominam go, gdyż na trackliście jest jedna piosenka nagrana bez gitary i po przesłuchaniu kilkukrotnym całego krążka, myślę, że to właśnie może być on. Natomiast reszta piosenek, to takie z gatunku “typowe walusiowe”, może to zbyt kolokwialne określenie, lecz śledzę twórczość WKK od kilku lat i w tym czasie artysta wypracował swoje charakterystyczne brzmienie i wpadające na długo do głowy teksty. 

Podsumowując, nie zabrakło klasycznych dla Walusia rozwiązań, oryginalnych melodii i jak zwykle refleksyjno-buntownicznej poezji śpiewanej. Dostaliśmy też kilka niespodzianek, które jak najbardziej mogę ocenić na plus.

Jagna Jaśkowiak

Ta strona wykorzystuje cookies tylko do analizy odwiedzin. Nie przechowujemy żadnych danych personalnych. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystywanie cookies, możesz je zablokować w ustawieniach swojej przeglądarki.

OK