Wizyty Napoleona Bonaparte w Poznaniu
KATEGORIA:
Kim był Napoleon Bonaparte?
Zanim przejdziemy do omawiania wizyt Napoleona w Poznaniu na początek wypadałoby powiedzieć kim tak właściwie owy Napoleon Bonaparte był. Sądzę, iż większości osób, które tu zawędrują, samo imię i nazwisko Napoleona Bonaparte dobrze zna. Niemniej myślę również, że znajdą się osoby, które o Napoleonie nie wiedzą wiele lub nawet dopiero zaczynają poznawać tę postać. Dlatego też słowami wstępu pozwolę sobie trochę streścić jego historie. Napoleon urodził się 15 sierpnia 1769 roku w Ajaccio na Korsyce w szlacheckiej rodzinie pochodzenia włoskiego. Był synem Carla Maria Buonapartego i jego żony Marii Letycji Bonaparte. Można tu też wspomnieć, że miał dość liczne rodzeństwo: braci Józefa, Ludwika, Lucjana i Hieronima, oraz trzy siostry: Karolinę Bonaparte-Murat, Paulinę Bonaparte-Borghese i Elizę Bonaparte-Baciocchi. Swoją karierę wojskową zaczął po ukończeniu École Militaire w Paryżu w 1785. Uzyskał wówczas stopień podporucznika artylerii. Pierwsze poważne dowództwo otrzymał jednak dopiero w 1793 podczas oblężenia Tulonu. Tu warto dodać, iż był to raczej wynik jego upatrywań politycznych i znajomości niż umiejętności (w tamtym okresie nie były one bowiem jeszcze aż tak znane). Wydarzenie to doprowadziło do jego awansu na generała brygady. W późniejszym czasie Napoleon dalej wspinał się po ścieżkach kariery (13 Vendémiaire, kampanie we Włoszech i Egipcie),aż ostatecznie w 1799został jednym z konsulów Republiki Francuskiej. W grudniu 1804 roku w celu utrwalenia swojej władzy Napoleon koronował się na Cesarza Francuzów. W październiku 1806 roku zaczęła się wojna Francji z IV koalicją antyfrancuską. 14 października armia francuska rozbiła wojska pruskie w dwóch równoległych bitwach pod Jeną i Auerstedt, żołnierze napoleona zajęli Berlin, a następnie ścigali Prusaków dalej na wchód.
I pobyt Napoleona w Poznaniu
3 listopada 1806 roku do Poznania wkroczyły pierwsze oddziały wojsk Napoleona, a trzy dni później do miasta przybyli gen. Jan Henryk Dąbrowski i Józef Wybicki. Pod koniec listopada do Poznania przyjechał sam Napoleon. Rezydował w mieście niemal 20 dni. Jego przybycie wynikało przede wszystkim z prowadzenia działań wojennych z IV koalicją (dokładniej z Prusami i Rosją, czyli wschodnią częścią koalicji). Reakcja mieszkańców, jak wynika z wspomnień Wybickiego, Dezyderego Chłapowskiego, czy też listów samego Napoleona, miała być bardzo pozytywna. W listach z tego okresu cesarz wspominał o wyjątkowym zapale Polaków chcących walczyć u boku Francuzów. Siedzibą Napoleona w Poznaniu było kolegium jezuickie (obecne budynki Urzędu Miasta przy Placu Kolegiackim). Wartym wspomnienia wydarzeniem jest podpisanie w Sali Redutowej Hotelu Saskiego przy ul. Wrocławskiej 25 traktatu z Saksonią, który usunął Saksonię z IV koalicji i przekształcił ją w sojusznika Francji. O ile sam pobyt Napoleona w Poznaniu nie miał większego znaczenia jeśli chodzi o działania zbrojne, to znacząco wpłynął na inny aspekt jego planów. Jeszcze w połowie listopada w Berlinie Napoleon najprawdopodobniej w ogóle nie myślał o stworzeniu czegoś takiego, jak Państwo Polskie, czy też raczej Księstwo Warszawskie. Dopiero wizyta w Poznaniu i ciągłe pytania mieszkańców sprawiły, że cesarz zaczął brać to pod uwagę. Wyjeżdżając do Warszawy w połowie grudnia Napoleon nie przesądził jeszcze, czy i jakie państwo Polaków powstanie, ale zdecydowanie zaczął brać to pod uwagę.
Dalszy przebieg Kampanii Napoleona.
19 grudnia Napoleon wkroczył uroczyście do Warszawy, aczkolwiek same walki o miasto miały trwać już od 27 listopada. Po kolejnych mniejszych i większych starciach z wojskami rosyjskimi i resztkami wojsk pruskich, Napoleon ostatecznie wypchnął swoich przeciwników na terytoria Rosji i Prus Wschodnich w okolicach grudnia. Warto jednak wspomnieć, że wojska gen. Bennigsena w okolicach grudnia wycofały się do Prus Wschodnich dobrowolnie na czas zimowej przerwy w działaniach zbrojnych. Zamiast walnych bitew starały się wyłapywać oddzielone od siebie na czas zimowania części Wielkiej Armii, jak nazywała się wówczas armia Napoleona, i wyniszczać je pojedynczo. Plan ten jednak nie udał się, gdyż wojska napoleońskie w porę zorientowały się, jaki jest plan wojsk Koalicji, co doprowadziło do szybkiej mobilizacji wojsk francuskich. Napoleon planował przeprowadzić decydującą bitwę pod Olsztynem i osobiście przybył do miasta by dowodzić starciem, jednak wojska rosyjskie na rozkaz gen. Bennigsena dokonały zmasowanego odwrotu, co z kolei doprowadziło do pogoni Francuzów za uciekającymi przeciwnikami. Zakończyło się to bitwą pod Pruską Iławą, która ponownie zakończyła się odwrotem wojsk rosyjsko-pruskich, a wojska Napoleona wróciły wówczas do swoich kwater zimowych.
II wizyta Napoleona w Poznaniu
Cała kampania zakończyła się dopiero 14 czerwca 1807 roku bitwą pod Frydlandem, po której podpisano pokój w Tylży. Jednym z najistotniejszych postanowień traktatu było utworzenie Księstwa Warszawskiego. Napoleon odwiedził Poznań ponownie podczas powrotu z Tylży do Drezna, spędził wówczas w mieście noc z 15 na 16 lipca.
III i IV wizyta Napoleona w Poznaniu
Kolejne dwie wizyty Cesarza Francuzów w Poznaniu miały miejsce w 1812 roku. Zanim jednak to, trzeba napisać o wydarzeniach wcześniejszych. Już w 1810/11 roku relacje Francji z Rosją ponownie zaczęły się pogarszać. Ostatecznie w 1812 roku Napoleon postanowił o rozpoczęciu kolejnej wojny z Rosją. Przygotowując się na inwazje ponownie zatrzymał się w Poznaniu na przełomie maja i czerwca. Tam też zorganizował przegląd wojsk na placu Działowym (obecnie tereny te zajmuje Ogród Jordanowski nr 1) oraz brał udział w Mszy Świętej w kościele farnym. Nie zabawił tam jednak długo, bo już 24 czerwca rozpoczął inwazję na Rosję. W początkowej fazie wojny Wielka Armia odnosiła sukcesy w walce z armią rosyjską, jednak dość szybko sytuacja zaczęła obracać się na niekorzyść Napoleona. Wycofująca się armia rosyjska stosowała bowiem taktykę spalonej ziemi, skutecznie odcinając wojska Napoleona od zapasów. W związku ze zbliżającą się zimą, Napoleon planował przeczekać mrozy w Moskwie, co jednak nie doszło do skutku ze względu na to, iż wycofujące się wojska rosyjskie podpaliły miasto. Po niespełna miesiącu koczowania na ruinach Moskwy, cesarz podjął decyzję o odwrocie swojej armii. W jego trakcie wojska francuskie były cały czas atakowane przez oddziały rosyjskie i kozackie. Podczas swojego odwrotu, który z czasem przerodził się raczej w desperacką ucieczkę, 12 grudnia 1812 roku Napoleon po raz ostatni odwiedził Poznań. Tym razem nie było jednak ani przyjęć ani wiwatów na cześć cesarza. Niewielu nawet wiedziało, że pojawił się w mieście. Sam Napoleon przybył tam bowiem w ukryciu. Po przeczytaniu bieżących listów i krótkim odpoczynku ruszył w dalszą drogę w kierunku Paryża.
Podsumowanie
Choć wizyty Napoleona w Poznaniu nie miały decydującego znaczenia militarnego, odegrały zaskakująco ważną rolę w jego relacjach z Polakami i w kształtowaniu późniejszej polityki wobec ziem polskich. Pierwszy pobyt w 1806 roku pozwolił mu bezpośrednio doświadczyć entuzjazmu mieszkańców miasta i zobaczyć, jak silne były wśród Polaków nadzieje na odbudowę państwa. To właśnie te nastroje stały się jednym z impulsów do powołania Księstwa Warszawskiego w 1807 roku. Kolejne wizyty - zarówno ta przygotowawcza w 1812 roku, jak i ostatnia, ponura w grudniu tego samego roku, miały już zupełnie inny charakter. Z jednej strony były częścią ogromnej operacji wojennej, z drugiej zaś pokazywały zmieniającą się sytuację Napoleona: od szczytu potęgi po początek końca jego imperium. Poznań był dla cesarza przede wszystkim przystankiem na drodze wielkich kampanii, ale jednocześnie miejscem, gdzie zderzały się wojna, polityka i nadzieje mieszkańców. Dzięki temu wizyta Napoleona w mieście, choć krótka, pozostawiła trwały ślad w lokalnej pamięci i historii.
Autor: Artur Juszczak
Źródła: domena publiczna; wywiad z Prof. UAM dr hab. Rafałem Dobkiem dla serwisu Wojna: https://wojna.co.pl/napoleon-bonaparte-byl-w-poznaniu-jego-pobyt-zmienil-spojrzenie-na-polske-wywiad-7084564.html?utm
Okładka artykułu: Tablica upamiętniająca pobyt w Poznaniu cesarza Napoleona Bonaparte, fot. Wojciech Abramowicz
Źródło: Google Maps Grafiki
Zanim przejdziemy do omawiania wizyt Napoleona w Poznaniu na początek wypadałoby powiedzieć kim tak właściwie owy Napoleon Bonaparte był. Sądzę, iż większości osób, które tu zawędrują, samo imię i nazwisko Napoleona Bonaparte dobrze zna. Niemniej myślę również, że znajdą się osoby, które o Napoleonie nie wiedzą wiele lub nawet dopiero zaczynają poznawać tę postać. Dlatego też słowami wstępu pozwolę sobie trochę streścić jego historie. Napoleon urodził się 15 sierpnia 1769 roku w Ajaccio na Korsyce w szlacheckiej rodzinie pochodzenia włoskiego. Był synem Carla Maria Buonapartego i jego żony Marii Letycji Bonaparte. Można tu też wspomnieć, że miał dość liczne rodzeństwo: braci Józefa, Ludwika, Lucjana i Hieronima, oraz trzy siostry: Karolinę Bonaparte-Murat, Paulinę Bonaparte-Borghese i Elizę Bonaparte-Baciocchi. Swoją karierę wojskową zaczął po ukończeniu École Militaire w Paryżu w 1785. Uzyskał wówczas stopień podporucznika artylerii. Pierwsze poważne dowództwo otrzymał jednak dopiero w 1793 podczas oblężenia Tulonu. Tu warto dodać, iż był to raczej wynik jego upatrywań politycznych i znajomości niż umiejętności (w tamtym okresie nie były one bowiem jeszcze aż tak znane). Wydarzenie to doprowadziło do jego awansu na generała brygady. W późniejszym czasie Napoleon dalej wspinał się po ścieżkach kariery (13 Vendémiaire, kampanie we Włoszech i Egipcie),aż ostatecznie w 1799został jednym z konsulów Republiki Francuskiej. W grudniu 1804 roku w celu utrwalenia swojej władzy Napoleon koronował się na Cesarza Francuzów. W październiku 1806 roku zaczęła się wojna Francji z IV koalicją antyfrancuską. 14 października armia francuska rozbiła wojska pruskie w dwóch równoległych bitwach pod Jeną i Auerstedt, żołnierze napoleona zajęli Berlin, a następnie ścigali Prusaków dalej na wchód.
I pobyt Napoleona w Poznaniu
3 listopada 1806 roku do Poznania wkroczyły pierwsze oddziały wojsk Napoleona, a trzy dni później do miasta przybyli gen. Jan Henryk Dąbrowski i Józef Wybicki. Pod koniec listopada do Poznania przyjechał sam Napoleon. Rezydował w mieście niemal 20 dni. Jego przybycie wynikało przede wszystkim z prowadzenia działań wojennych z IV koalicją (dokładniej z Prusami i Rosją, czyli wschodnią częścią koalicji). Reakcja mieszkańców, jak wynika z wspomnień Wybickiego, Dezyderego Chłapowskiego, czy też listów samego Napoleona, miała być bardzo pozytywna. W listach z tego okresu cesarz wspominał o wyjątkowym zapale Polaków chcących walczyć u boku Francuzów. Siedzibą Napoleona w Poznaniu było kolegium jezuickie (obecne budynki Urzędu Miasta przy Placu Kolegiackim). Wartym wspomnienia wydarzeniem jest podpisanie w Sali Redutowej Hotelu Saskiego przy ul. Wrocławskiej 25 traktatu z Saksonią, który usunął Saksonię z IV koalicji i przekształcił ją w sojusznika Francji. O ile sam pobyt Napoleona w Poznaniu nie miał większego znaczenia jeśli chodzi o działania zbrojne, to znacząco wpłynął na inny aspekt jego planów. Jeszcze w połowie listopada w Berlinie Napoleon najprawdopodobniej w ogóle nie myślał o stworzeniu czegoś takiego, jak Państwo Polskie, czy też raczej Księstwo Warszawskie. Dopiero wizyta w Poznaniu i ciągłe pytania mieszkańców sprawiły, że cesarz zaczął brać to pod uwagę. Wyjeżdżając do Warszawy w połowie grudnia Napoleon nie przesądził jeszcze, czy i jakie państwo Polaków powstanie, ale zdecydowanie zaczął brać to pod uwagę.
Dalszy przebieg Kampanii Napoleona.
19 grudnia Napoleon wkroczył uroczyście do Warszawy, aczkolwiek same walki o miasto miały trwać już od 27 listopada. Po kolejnych mniejszych i większych starciach z wojskami rosyjskimi i resztkami wojsk pruskich, Napoleon ostatecznie wypchnął swoich przeciwników na terytoria Rosji i Prus Wschodnich w okolicach grudnia. Warto jednak wspomnieć, że wojska gen. Bennigsena w okolicach grudnia wycofały się do Prus Wschodnich dobrowolnie na czas zimowej przerwy w działaniach zbrojnych. Zamiast walnych bitew starały się wyłapywać oddzielone od siebie na czas zimowania części Wielkiej Armii, jak nazywała się wówczas armia Napoleona, i wyniszczać je pojedynczo. Plan ten jednak nie udał się, gdyż wojska napoleońskie w porę zorientowały się, jaki jest plan wojsk Koalicji, co doprowadziło do szybkiej mobilizacji wojsk francuskich. Napoleon planował przeprowadzić decydującą bitwę pod Olsztynem i osobiście przybył do miasta by dowodzić starciem, jednak wojska rosyjskie na rozkaz gen. Bennigsena dokonały zmasowanego odwrotu, co z kolei doprowadziło do pogoni Francuzów za uciekającymi przeciwnikami. Zakończyło się to bitwą pod Pruską Iławą, która ponownie zakończyła się odwrotem wojsk rosyjsko-pruskich, a wojska Napoleona wróciły wówczas do swoich kwater zimowych.
II wizyta Napoleona w Poznaniu
Cała kampania zakończyła się dopiero 14 czerwca 1807 roku bitwą pod Frydlandem, po której podpisano pokój w Tylży. Jednym z najistotniejszych postanowień traktatu było utworzenie Księstwa Warszawskiego. Napoleon odwiedził Poznań ponownie podczas powrotu z Tylży do Drezna, spędził wówczas w mieście noc z 15 na 16 lipca.
III i IV wizyta Napoleona w Poznaniu
Kolejne dwie wizyty Cesarza Francuzów w Poznaniu miały miejsce w 1812 roku. Zanim jednak to, trzeba napisać o wydarzeniach wcześniejszych. Już w 1810/11 roku relacje Francji z Rosją ponownie zaczęły się pogarszać. Ostatecznie w 1812 roku Napoleon postanowił o rozpoczęciu kolejnej wojny z Rosją. Przygotowując się na inwazje ponownie zatrzymał się w Poznaniu na przełomie maja i czerwca. Tam też zorganizował przegląd wojsk na placu Działowym (obecnie tereny te zajmuje Ogród Jordanowski nr 1) oraz brał udział w Mszy Świętej w kościele farnym. Nie zabawił tam jednak długo, bo już 24 czerwca rozpoczął inwazję na Rosję. W początkowej fazie wojny Wielka Armia odnosiła sukcesy w walce z armią rosyjską, jednak dość szybko sytuacja zaczęła obracać się na niekorzyść Napoleona. Wycofująca się armia rosyjska stosowała bowiem taktykę spalonej ziemi, skutecznie odcinając wojska Napoleona od zapasów. W związku ze zbliżającą się zimą, Napoleon planował przeczekać mrozy w Moskwie, co jednak nie doszło do skutku ze względu na to, iż wycofujące się wojska rosyjskie podpaliły miasto. Po niespełna miesiącu koczowania na ruinach Moskwy, cesarz podjął decyzję o odwrocie swojej armii. W jego trakcie wojska francuskie były cały czas atakowane przez oddziały rosyjskie i kozackie. Podczas swojego odwrotu, który z czasem przerodził się raczej w desperacką ucieczkę, 12 grudnia 1812 roku Napoleon po raz ostatni odwiedził Poznań. Tym razem nie było jednak ani przyjęć ani wiwatów na cześć cesarza. Niewielu nawet wiedziało, że pojawił się w mieście. Sam Napoleon przybył tam bowiem w ukryciu. Po przeczytaniu bieżących listów i krótkim odpoczynku ruszył w dalszą drogę w kierunku Paryża.
Podsumowanie
Choć wizyty Napoleona w Poznaniu nie miały decydującego znaczenia militarnego, odegrały zaskakująco ważną rolę w jego relacjach z Polakami i w kształtowaniu późniejszej polityki wobec ziem polskich. Pierwszy pobyt w 1806 roku pozwolił mu bezpośrednio doświadczyć entuzjazmu mieszkańców miasta i zobaczyć, jak silne były wśród Polaków nadzieje na odbudowę państwa. To właśnie te nastroje stały się jednym z impulsów do powołania Księstwa Warszawskiego w 1807 roku. Kolejne wizyty - zarówno ta przygotowawcza w 1812 roku, jak i ostatnia, ponura w grudniu tego samego roku, miały już zupełnie inny charakter. Z jednej strony były częścią ogromnej operacji wojennej, z drugiej zaś pokazywały zmieniającą się sytuację Napoleona: od szczytu potęgi po początek końca jego imperium. Poznań był dla cesarza przede wszystkim przystankiem na drodze wielkich kampanii, ale jednocześnie miejscem, gdzie zderzały się wojna, polityka i nadzieje mieszkańców. Dzięki temu wizyta Napoleona w mieście, choć krótka, pozostawiła trwały ślad w lokalnej pamięci i historii.
Autor: Artur Juszczak
Źródła: domena publiczna; wywiad z Prof. UAM dr hab. Rafałem Dobkiem dla serwisu Wojna: https://wojna.co.pl/napoleon-bonaparte-byl-w-poznaniu-jego-pobyt-zmienil-spojrzenie-na-polske-wywiad-7084564.html?utm
Okładka artykułu: Tablica upamiętniająca pobyt w Poznaniu cesarza Napoleona Bonaparte, fot. Wojciech Abramowicz
Źródło: Google Maps Grafiki